Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura umorzyła sprawę

Jakub Czekała
JC
Prokuratura umorzyła sprawę.

Prokuratura umorzyła sprawę

Wracamy do tematu, o którym pisaliśmy w styczniu tego roku. Wówczas mieszkanka Opalenicy poinformowała nas, że właściciel budynku, w którym wynajmuje mieszkanie, odciął jej ogrzewanie. Osobą tą był wicestarosta nowotomyski Tomasz Kuczyński.

- Właściciel wie, że nie może nas eksmitować, próbuje wszystkich sposobów, byśmy opuściły mieszkanie. Wyłączenie ogrzewania zimą, to jednak cios poniżej pasa - mówiła nam wówczas pani Lilianna, która w mieszkaniu przebywa wraz z córką.

Wicestarosta Kuczyński tłumaczył z kolei, że mieszkanka w kwestii ogrzewania nie potrafi współżyć z innymi lokatorami. Dodał, że kobieta jest po wyroku eksmisyjnym, zaś lokal powinna zapewnić jej gmina, a tego nie zrobiła. Poza tym podkreślał, że : - Ja jestem na tyle grzeczny, że jej to umożliwiłem. Jednak nie mam innych obowiązków, by dostarczać tej pani cokolwiek więcej - dodawał.

Pani Lilianna sprawę zgłosiła do prokuratury twierdząc, że tym samym właściciel utrudnia jej korzystanie z zajmowanego lokalu mieszkalnego. Prokuratura początkowo sprawę odrzuciła, jednak po odwołaniu opaleniczanki postanowiła jednak temat zbadać. Machina ruszyła, rozpoczęły się przesłuchania świadków i ustalanie szczegółów. W połowie marca tego roku pani Lilianna otrzymała pismo z nowotomyskiej Prokuratury Rejonowej, że ta umorzyła dochodzenie z powodu braku znamion czynu zabronionego.

- Dla nas sprawa jeszcze się nie skończyła. Obecnie przygotowujemy odwołanie od decyzji prokuratury, które trafi do sądu. Nie poddamy się - powiedziała nam mieszkanka Opalenicy. - Decyzja o kolejnym umorzeniu jest dla nas niezrozumiała - dodała.

Wynajmujący kobiecie lokal, a zarazem wicestarosta Tomasz Kuczyński jest z decyzji śledczych zadowolony:
- Wszystkie fakty, które podałem wcześniej świadczą o tym, że moje działanie było słuszne i podyktowane tylko i wyłącznie tym, że mieszkanka życiowo nie podchodzi do sprawy, nie potrafi współżyć z sąsiadami nieruchomości. Wszelkie problemy wynikają, tylko od mieszkanki, a z mojej strony nie było żadnych ruchów, które świadczyłyby, że chcę tę panią usunąć z lokalu. Umorzenie było dużo prawdopodobne, bo moje poczynania nie były złośliwe, tylko podyktowane czynnikami ekonomicznymi - wyjaśnił nam Tomasz Kuczyński.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto