Przychodnia w Kuślinie załamana wysoką podwyżką czynszu. Lekarze mają żal do wójta

Ostatnia sesja gminy Kuślin przebiegała w bardzo nerwowej atmosferze, a to za sprawą wypowiedzenia, jakie lekarze otrzymali od wójta gminy Kuślin, Mieczysława Skrzypczaka. Państwo Przybylscy od wielu lat świadczą usługi lekarskie dla całej gminy i przyjmują pacjentów o każdej porze dnia i nocy. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, są zachwyceni ich opieką i chwalą profesjonalizm małżeństwa.

Czytaj też: Zwłoki kobiety znaleziono w mieszkaniu w Opalenicy.

W wolnych głosach i wnioskach przewodniczący Rady Gminy w Kuślinie, Paweł Kubiak oddał głos Maciejowi Przybylskiemu, który na wstępie wprowadził wszystkich przybyłych radnych, a także gości w sytuację, która go dotknęła i spowodowała, że - jak stwierdził - nie widział innej możliwości, jak wystąpienie przed prezydium rady.

- W pierwszej połowie stycznia tego roku otrzymałem od pana wójta wypowiedzenie dotychczasowej wysokości czynszu. (...) Prosiłem przez sekretarza o znalezienie chwili czasu dla mnie przez pana wójta. (...) Otrzymałem jednak informację od pana sekretarza, po wielokrotnej korespondencji, że nasz włodarz "nie ma ochoty się ze mną spotkać" (przyp. red. oryginalna treść wiadomości). Nie wiem, czym sobie na to zasłużyłem? Dlatego postanowiłem spotkać się tutaj, na tej sesji

- mówił w imieniu swoim i żony, doktor Maciej Przybylski. Jak dodał, zaczerpnął on opinii prawnej w tej sprawie i taka korekta wysokości czynszu - jak stwierdził - mogła zostać zmieniona przez aneks, jednak to powodowałoby, że musiałaby nastąpić rozmowa, obopólna akceptacja warunków przez obie strony. Dodatkowo M. Przybylski nie krył swojego żalu do szefa kuślińskiego urzędu, zważywszy na to, jak wyjaśnił podczas swojego wystąpienia, że razem z żoną zainwestowali w ten budynek prawie 100 tysięcy złotych.

- W porównaniu do roku 2021 jest to wzrost aż o 273 procent stawki czynszu. Do Urzędu Gminy złożyłem pismo, w którym wyjaśniłem, że podniesieniu czynszu na taką stawkę jest pozbawione podstaw prawnych. To pismo nie stanowi również o akceptacji rozwiązania umowy, a jedynie wyraz sprzeciwu wobec sposobu i stawki narzuconego czynszu. Wolą najemcy (czyli nas - przychodni) jest dalsze zajmowanie lokalu, jednak w zamian za czynsz ustalony zgodnie z umową (...)

- mówił lekarz kuślińskiej przychodni. Podkreślił również, że jest gotowy negocjować z włodarzem gminy stawkę wysokości czynszu, ale z obustronną zgodą. Zwrócił on także uwagę, że taka placówka, jak przychodnia nie generuje przychodów. Podkreślił również, że rozumie, iż wszystko drożeje i jest gotowy negocjować z włodarzem gminy stawkę wysokości czynszu, ale z obustronną zgodą.

Czytaj też: Wieczorny pożar budynku jednorodzinnego w Borui Kościelnej

- Wyrażam nadzieję, iż biorąc pod uwagę powyższe, będzie pan skłonny zaproponować kwotę czynszu w ramach aneksu, satysfakcjonującą obie strony i pozwoli nam dalej kontynuować współpracę

- zakończył.

W obronie tutejszych lekarzy wystąpił również radny powiatowy, Edwin Pigla, który podkreślił ogromną rolę lekarzy Przybylskich w gminie Kuślin.

- Opinia publiczna jest zbulwersowana tą sytuacją. (...) Czy społeczeństwo gminy Kuślin jest dla pana, czy pan, panie wójcie jest dla społeczeństwa? Nie wolno ignorować lekarzy, którzy w latach 90. przyszli do tej gminy(...) W całym kraju brakuje lekarzy, państwo Przybylscy mogą znaleźć pracę gdziekolwiek. A my zostaniemy bez lekarzy

- mówił zdenerwowany Edwin Pigla.

Wójt gminy Kuślin Mieczysław Skrzypczak odniósł się do pytania zadanego przez radnego powiatowego pana Edwina Piglę.

- Jestem dla mieszkańców i zawsze byłem. Nikt, kto przyjdzie do mnie nie zostaje bez przyjęcia. Nikogo nie ignoruje, z wszystkimi rozmawiam(...)

- odpowiedział włodarz gminy. Nie skomentował jednak, dlaczego nie spotkał się z lekarzami. Jak dodał, w sprawie czynszu przychodni głos odda pani prawnik, ponieważ jak wyjaśnił temat jest bardzo zawiły prawnie.

- Sprawa zmiany nie została zaproponowana w formie porozumienia, ponieważ jak pan powiedział na początku, strony mogą się umówić w każdym czasie na taką zmianę. Jeśli się zgodzą, nie potrzeba zachowania okresu wypowiedzenia. Natomiast w tej sprawie miał zastosowanie przepis z kodeksu cywilnego, który mówi o tym, że wydzierżawiający może jednostronnie wypowiedzieć umowę w zakresie stawki czynszu. Do tej pory, strony zgodnie praktykowały takie rozwiązanie, ponieważ nigdy wcześniej, nie zmieniana była stawka z miesiąca na miesiąc, jak teraz

- ustosunkowała się prawnik. Dodała także, że w najbliższym terminie odpowiedzą z Urzędu Gminy na złożone przez pana Macieja Przybylskiego pismo.