To czarny punkt na mapie powiatu [ZDJĘCIA]

O tym skrzyżowaniu można powiedzieć wiele, prócz tego, że jest tu bezpiecznie. Średnio, co kilka tygodni dochodzi tu do kolizji i wypadków. Mimo dobrego oznakowania, w miarę dobrej widoczności auta i tak zderzają się ze sobą. "Najnowszym" rozwiązaniem są postawione około 2 lata temu tzw. hybrydowe znaki "Stop", które migają pulsacyjnym światłem - dodatkowo ostrzegając o zagrożeniu. Choć początkowo wydawało się, że to poprawi bezpieczeństwo, to jednak dużo się nie zmieniło. Nadal dochodzi tu do wypadków.

Kolejny miał miejsce w piątkowy wieczór. Po godzinie 19 osobowe BMW kierowane przez obywatela Niemiec zderzyło się ze Skodą Felicją. Tym drugim samochodem jechały trzy mieszkanki Opalenicy. Na skutek wypadku BMW wpadło do rowu, a Skoda zatrzymała się na środku drogi w kierunku Kuślina.

Pierwszej pomocy poszkodowanym zaczęli udzielać kierowcy, którzy najechali na wypadek. Wśród nich znaleźli się strażacy ochotnicy z Kuślina i Michorzewa. Kilka chwil później na miejsce dojechali strażacy z Kuślina, później policja, zastęp JRG z Nowego Tomyśla oraz karetki pogotowia z Nowego Tomyśla, Grodziska Wielkopolskiego i Opalenicy.

W wyniku wypadku poważnych obrażeń doznały dwie pasażerki samochodu Skoda i to one karetkami zostały przewiezione do nowotomyskiego szpitala. Kierująca Skodą kobieta po opatrzeniu na miejscu nie wymagała hospitalizacji. Dwójce osób podróżujących BMW nic się nie stało.

Dokładne przyczyny oraz przebieg wypadku wyjaśniają nowotomyscy policjanci. Z powodu zderzenia droga w kierunku Kuślina była zablokowana przez blisko trzy godziny.

AKTUALIZACJA

Jak powiedział nam rzecznik KPP w Nowym Tomyślu Przemysław Podleśny, wypadek spowodował kierowca BMW, który wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu Skodzie.

Dodajmy, że BMW jechało od strony Michorzewa, a Skoda od strony Lwówka w kierunku Opalenicy.