Nowy Tomyśl. 11 klubów bez gminnej dotacji. Zastępca burmistrza informuje, że będzie dodatkowy nabór wniosków

Na liście klubów z dofinansowaniem są: LKS „Budowlani-Całus” Nowy Tomyśl - 34 tys. zł, TS Nowy Tomyśl - 2000 zł, Stowarzyszenie „Akademia Zapasów” Nowy Tomyśl - 10 tys. zł, LKS Borusja Boruja Kościelna - 3000 zł, Fundacja Piotra Reissa Poznań - 4000 zł, Fundacja na rzecz Akademii Wychowania Fizycznego Poznań - 30 tys. zł, KSVikings Nowy Tomyśl – 4000 zł, Nowotomyska Akademia Szachowa – 7000 zł, Klub Karate Kyokushin Kanku Nowy Tomyśl - 22 tys. zł, Klub Sportów Walki „DE LA RIVA” - 14 tys. zł.

Sprawa wywołała wiele komentarzy

Dotacji nie otrzymało 11 klubów z naszego regionu. Dwa wnioski zostały odrzucone, bowiem - jak podano - „wobec klubu toczy się postępowanie likwidacyjne, upadłościowe, naprawcze lub też inne postępowanie związane z ustaniem istnienia podmiotu, zagrożeniem lub zaistnieniem niewypłacalności”. Wnioski pozostałych dziewięciu klubów, które nie otrzymały dotacji, zostały odrzucone - jak wskazano - ze względu na błąd merytoryczny.

- Nie byłem jeszcze zweryfikować wniosku w gminie, ale jeśli sprawa dotyczy niezaznaczenia we wniosku zdania, że przeciwko klubowi nie toczą się sprawy sądowe, to uznanie tego za błąd merytoryczny jest niestosowne

– mówi Karol Pięta, prezes Nowotomyskiego Klubu Biegacza „Chyży”. Dodaje, że jego zdaniem, nie jest to błąd merytoryczny, a formalny.

- Na tej samej zasadzie, ktoś mógłby nie podpisać wniosku i uznano by to za błąd merytoryczny – mówi. - Jest to zabieg mający na celu utrudnienie odwołania się od decyzji

– stwierdza. Mówi też, że klub jest zniesmaczony, jednak nie zaskakuje ich zaistniała sytuacja.

- W odniesieniu do skali naszej działalności, środki otrzymane w poprzednich latach nie były imponujące

– wspomina. Informuje, że jeśli pojawi się drugie rozdanie, to klub będzie wnioskował o pieniądze, ponieważ zamierza prowadzić swoją działalność także w 2021r., jednak nadzieje na otrzymanie ich - jak stwierdza - są małe.
Sprawa dotacji wywołała także gorącą dyskusję internautów, którzy wskazywali, że kluby z długą tradycją nie uzyskały dofinansowań. Zaznaczano także, że są to drużyny, które bardzo aktywie działają na rzecz lokalnej społeczności.

Co mówi gmina?

Zapytaliśmy zastępcę burmistrza Grażynę Pogonowską, dlaczego odrzuconych zostało aż 11 wniosków. Poinformowała nas, że zasady konkursu oraz wzory dokumentów były dostępne dla wszystkich, którzy planowali ubiegać się o dotacje, jednak część klubów popełniła błędy.

- Jak wynika z rozstrzygnięcia konkursu ofert, część podmiotów rzetelnie zapoznała się z obowiązującymi zasadami i prawidłowo przygotowała swoje oferty. One też otrzymały dotacje na realizację zadań. Niestety część klubów popełniła błędy, np. przy wyborze różnych wariantów czy nie dołączając wymaganych oświadczeń

– mówi zastępca burmistrza. Tłumaczy, że komisja, chcąc sprawiedliwie rozstrzygnąć konkurs, zwróciła się do radcy prawnego o sklasyfikowanie błędów, które pojawiły się we wnioskach. Z tej opinii, jak wyjaśnia, wynika, że popełnione przez wnioskodawców błędy nie były błędami formalnymi i dlatego komisja nie mogła wezwać do jednorazowego uzupełnienia oferty, ponieważ możliwe byłoby to jedynie właśnie przy błędzie formalnym. Skoro jednak wystąpiły błędy merytoryczne, takie działanie, jak wskazuje, byłoby niezgodnie z zasadami konkursu.
G. Pogonowska podkreśla, że wszelkie pytania ws. wypełnienia wniosku, można kierować do inspektorem ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi.

- Niektóre organizacje z tej pomocy skorzystały

– mówi G. Pogonowska. Jak dodaje nic straconego, bo w najbliższym czasie gmina ogłosi dodatkowy nabór ofert.