Boruja Kościelna: Czy Hello Kitty to szatan?

Zbulwersował ich fakt, że pracująca tam katechetka, zwróciła ich pociechom uwagę na naklejki z bajkowymi postaciami Hello Kitty. Do sytuacji miało dojść podczas zajęć w klasie II. Jeden z rodziców postanowił u źródła wyjaśnić, co rzeczywiście jego dzieci usłyszały na religii.

- Po rozmowie z panią katechetką dowiedzieliśmy się, że Hello Kitty to kotek, który jest wysłannikiem diabła - opowiada. - Co więcej, nasze dzieci usłyszały wcześniej tak samo. To wysłannik diabła w postaci animowanego kotka, a wszystko przez to że nie ma ust. A nie ma ust, ponieważ stworzył go człowiek, który za zdrowie córki miał oddać swą duszę demonowi, jak podają źródła. I w związku z tym popularyzacja Hello Kity jest krytykowana przez niektórych przedstawicieli Kościoła -mówi nam ojciec dzieci (dane do wiadomości redakcji), który całą sytuację jaka spotkała jego dzieci uważa za skandaliczną. - Jak łatwo sobie wyobrazić takie treści przeraziły nasze dzieci, szczególnie, że mają dużo gadżetów z Hello Kity. Nagle dowiedziały się, że postać którą lubią jest zła. Mówiły, że noszą na sobie diabła - dodaje.

Rodzic zrelacjonował nam także, że spotkał się zarówno z katechetką, jak i księdzem proboszczem.
- Po rozmowie z księdzem ustaliliśmy, że o takich sprawach będą najpierw informowani rodzice, a nie bezpośrednio dzieci, które całą sytuacją są wygłupione, przestraszone. To rodzice powinni decydować czy tak kontrowersyjne treści ich pociechy w ogóle powinny słyszeć. Tym bardziej, że nie każdy podzielać musi takie stanowisko - powiedział nie kryjąc, że cała sprawa to dla niego po prostu jakaś paranoja.

Boruja Kościelna: Czy Hello Kitty to szatan?

W sprawie diabła i kotków Hello Kitty postanowiliśmy skontaktować się z dyrektor placówki w Borui Kościelnej. Mirosława Chmielewska nie kryła zaskoczenia sytuacją. Powiedziała, że przed spotkaniem z nami, odbyła już rozmowę z rodzicami. Z nauczycielką oraz księdzem nie zdążyła jeszcze sprawy poruszyć, bowiem do piątku przebywała na urlopie.

- Przedstawiciele Kościoła mają swoje przekonania. Mają prawo do swoich symboli, czy też negowania innych. Nie może być jednak tak, że najpierw dzieciom mówi się takie wzbudzające kontrowersje opowieści. Cieszę się jednak, że rodzice doszli z katechetką i księdzem do porozumienia - dodała.

Zapytaliśmy również, czy w szkole jest lub będzie zakaz noszenia Hello Kitty?

- Nie ma, nie było i nie będzie takich zakazów - podkreśliła dyrektor.

Udało nam się również porozmawiać z katechetką, która według słów rodziców, miała poinformować dzieci o symbolice Hello Kitty.

Nauczycielka w rozmowie telefonicznej powiedziała nam, że to dzieci przyszły do niej i zapytały o kotka Hello Kitty, a ona odpowiedziała im na pytanie. Ponadto zaprzeczyła, jakoby zakazywała noszenia dzieciom tych gadżetów. Jej zwierzchnik, proboszcz parafii w Borui Kościelnej, ksiądz Krystian Grabijas potwierdził słowa katechetki, iż to dzieci wyszły z tym problemem, a nie odwrotnie.

By wyjaśnić dlaczego Hello Kity to, zdaniem duchownego, nienajlepsza zabawka dla dzieci, proboszcz pokazał nam prezentację „Odebrać dzieciom niewinność”, autorstwa ks. Sławomira Kostrzewy, w której autor przedstawia rzekomo „diabelską” symbolikę nie tylko Hello Kitty, ale również i innych, ogólnodostępnych bajek, seriali, filmów, czy książek.

- Mamy opracowania, że z ludźmi, którzy mieli styczność z takimi postaciami, mogą dziać się niedobre rzeczy. Dlatego przestrzegamy przed tym. Stoję na stanowisku, że nasze dzieci trzeba chronić, nawet przed tym co pozornie złe się nie wydaje - powiedział nam.

Proboszcz odesłał nas również do stron - kittyhell.com, a także egzorcyzmy.katolik.pl.

Boruja Kościelna: Czy Hello Kitty to szatan? - co myślicie? Komentujcie!