Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co się wydarzyło w przedszkolu?

Jakub Czekała
JC
Co się wydarzyło w przedszkolu?

Co się wydarzyło w przedszkolu?

Informacja na ten temat pojawiła się pod koniec ubiegłego tygodnia. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, Przemysław Podleśny potwierdził nam, że funkcjonariusze rzeczywiście otrzymali sygnał dotyczący tej placówki: - Nadzór nad sprawę przejęła już prokuratura - wyjaśnił nam.

Od Ilony Burlaga - Karafa, nowotomyskiej prokurator rejonowej dowiedzieliśmy się, że wpłynęły do niej dokumenty w sprawie możliwej przemocy fizycznej przedszkolanki wobec dziecka: - Na tym etapie nie jestem w stanie jednak udzielić żadnych innych informacji. Sprawę dopiero rozpoczynamy i wyjaśniamy - powiedziała nam.

Burmistrz Opalenicy Tomasz Szulc, który jako szef gminy sprawuje także władzę nadrzędną nad placówkami oświatowymi potwierdził nam, że o sprawie słyszał, jednak w tej chwili niewiele może powiedzieć: - Zadzwonili do mnie zaniepokojeni rodzice. Umówiliśmy się na spotkanie, na którym mam nadzieję dowiem się coś więcej. Dopiero po spotkaniu będę mógł podjąć dalsze działania w tej sprawie. Jednocześnie cieszę się, że rodzice, mieszkańcy naszej gminy darzą mnie zaufaniem i postanowili do mnie z tym przyjść - usłyszeliśmy.

Przypomnijmy, że to nie pierwsze takie podejrzenia, jakie dotyczą opalenickiego Przedszkola nr 1. W 2015 roku grupa rodziców złożyła skargę na działalność placówki do burmistrza. Rodzice zarzucali wówczas stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej: - Zauważyliśmy spore zmiany w zachowaniu. Dzieci są nerwowe, bojaźliwe, wystraszone, pojawiają się tiki, których wcześniej nie było. To przerażające. Wcześniej chodziły różne opinie, plotki, ale nie wierzyliśmy w ich prawdziwość. - mówili nam wtedy.

Po ich interwencji w przedszkolu przeprowadzona została kontrola z Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty w Poznaniu. Ostatecznie kurator zalecił dyrektor kontrolować przestrzeganie przez nauczycieli przepisów prawa. Stwierdzono, że w związku z zarzutami prowadzone były z nauczycielkami rozmowy dyscyplinujące. Jednak, jak wtedy ustalono, podjęte przez dyrektora działania nie doprowadziły do wyjaśnienia, czy zachowania nauczycielek opisane we wszystkich skargach, a dotyczące naruszania praw dzieci, miały miejsce. „Ustalone zostało, że miało miejsce zdarzenie określane przez nauczycielkę jako „muśnięcie dłonią” dziecka po jego odmowie porządkowania miejsca zabawy. Dyrektor przedszkola poinformowała wizytatorów w dniu podpisania protokołu, że udzieliła nauczycielce kary porządkowej upomnienia z wpisem do akt” - przekazano nam wówczas.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto