Jest plan budżetu obywatelskiego 2018

Pisaliśmy już, że gmina Nowy Tomyśl przygotowuje się do kolejnego - trzeciego już - w historii gminy rozdania środków w ramach tak zwanego budżetu obywatelskiego. W minionym tygodniu pojawiły się jednak konkretne wytyczne, co do zasad wydzielania finansów gminnych, które trafią do dyspozycji mieszkańców.
- Procedura budżetu obywatelskiego ruszy 24 lipca. Od tego dnia aż do 31 sierpnia 2017 r. mieszkańcy będą mogli składać wnioski z projektami zadań. Każdy projekt musi uzyskać poparcie 20 mieszkańców gminy - poinformowała na stronach Urzędu Miejskiego Marzena Kortus.

Co ważne, w budżecie obywatelskim uczestniczyć mogą wszyscy mieszkańcy gminy Nowy Tomyśl, którzy ukończyli 16 lat. Mogą oni składać wnioski, udzielać poparcia projektom oraz uczestniczyć w głosowaniu. Jest to istotna zmiana w stosunku do budżetów obywatelskich poprzednich edycji. Na projekty realizowane w ramach budżetu obywatelskiego przeznaczona zostanie kwota w wysokości 250 000 zł: 200 000 zł na projekty inwestycyjne, których wartość jednostkowa nie może przekroczyć kwoty 50 tysięcy. Pozostała kwota natomiast na projekty prospołeczne, których wartość jednostkowa nie może przekroczyć kwoty 10 000 zł.

- W budżecie obywatelskim nie będą mogły być realizowane projekty: które zakładają realizację jedynie części zadania; które nie są ogólnodostępne dla wszystkich mieszkańców gminy; których cel, zakres, bądź treść w nich zawarta dotyczy przejawów, zjawisk, zachowań uznawanych powszechnie za społecznie naganne, wulgarne, obsceniczne, obraźliwe; które po realizacji generowałyby koszty niewspółmiernie wysokie w stosunku do wartości proponowanego zadania; które stoją w sprzeczności z obowiązującymi w mieście planami i programami, w tym w szczególności: z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego oraz przedsięwzięciami wpisanymi do Wieloletniej Prognozy Finansowej; które wymagają współpracy gminy z podmiotami zewnętrznymi, jeżeli te nie przedstawiły wyraźnej, pisemnej, gotowości do współpracy w postaci oświadczenia; które naruszałyby obowiązujące przepisy prawa, prawa osób trzecich, w tym prawo własności - wylicza urzędniczka Marzena Kortus.