Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lwówek. Kabaret trwa

Jakub Czekała
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez sekretarza Lwówka złożył radny Mariusz Jaroński.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez sekretarza Lwówka złożył radny Mariusz Jaroński. Jakub Czekała
Lwówek. Kabaret trwa. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez sekretarza Lwówka złożył radny Mariusz Jaroński. Chodzi o stalking i przekroczenie uprawnień. Jaroński miał być śledzony przez sekretarza.

- Sekretarz od 5 do 21 listopada dopuścił się w stosunku do mojej osoby uporczywego nękania, co w sposób szczególny naruszyło moją prywatność. Wykorzystał do tego swoje stanowisko służbowe, przekraczając tym samym swoje uprawnienia – powiedział nam radny.

Sprawa dotyczy zebrania przez Urząd w Lwówku tzw. materiałów dowodowych, mających świadczyć o fakcie, że Mariusz Jaroński nie jest mieszkańcem gminy Lwówek, nie ma do niego dostępu, przez co nie mogą skontaktować się z nim wyborcy.

W poniedziałek odbyła się niespodziewanie zwołana, nadzwyczajna sesja Rady Miasta i Gminy Lwówek. Jej głównym tematem miały być dwie uchwały - odwołanie z funkcji radnego Jarońskiego oraz udzielenie pełnomocnictw na reprezentowanie gminy przez przewodniczącego Rady Henryka Kasperczaka, w sprawie ewentualnego odwołania złożonego przez radnego do sądu.

Przypomnijmy, że wcześniej, w 2012 roku radni już raz kolegę m. Jarońskiego ze swojego kręgu usunęli. Powodem był brak zameldowania na terenie gminy. Radnego wtedy odwołano i nie czekając na ostateczne rozstrzygnięcia, zorganizowano nowe wybory. M. Jaroński nie zgodził się z takim obrotem sprawy, przedstawił informację o zameldowaniu na terenie gminy – u radnego Arkadiusza Kaźmierczaka we Władysławowie i odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Ten początkowo przyznał rację gminie Lwówek. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny nakazał wojewódzkiemu oddziałowi ponownie przyjrzeć się sprawie. Tym razem sąd zdecydował, że uchwała jest nieważna, ale nie z powodów jakie wskazywał M. Jaroński, a dlatego bo w głosowaniu nad nią brał on sam udział. Decyzja wywołała sporą konsternację, bo okazało się, że w świetle prawa M. Jaroński nigdy radnym nie przestał być. Sprawa jednak nie zakończyła się.

W poniedziałek radny miał ponownie zostać odwołany. Tym razem jednak gmina posiadała niezbite wg nich dowody, że Jaroński nie mieszka w gminie Lwówek, ponadto podważono jego zameldowanie i zamieszkanie u radnego Arkadiusza Kaźmierczaka. Urzędnicy przeprowadzili bowiem śledztwo, nie gorsze niż serialowi Detektywi. W rolę detektywa wcielił się sekretarz gminy Maciej Piechowiak, który niczym zawodowy paparazzo udokumentował życie Jarońskiego w Nowym Tomyślu.

Radni w materiałach sesyjnych otrzymali między innymi zdjęcia - choćby domofonu Mariusza Jarońskiego w nowotomyskim bloku. Skąd wiadomo, że zdjęcia robił Piechowiak? Otóż jego wizerunek odbił się na jednym ze zdjęć. Sekretarz przyznał się do tego podczas sesji.

Ponadto w sprawie przesłuchano świadków, którzy mieli potwierdzić, że radny jest ich sąsiadem, że mieszka w Nowym Tomyślu (był wśród nich między innymi urzędnik z Lwówka), poproszono o wykazy lokatorów nowotomyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej czy o wykaz zużycia prądu w nowotomyskim mieszkaniu. Zaangażowano również policję, która sprawdzała, czy Jaroński mieszka w Posadowie, gdzie wcześniej przed wymeldowaniem mieszkał.

Radny Jaroński w sesji nie uczestniczył, przekazał zwolnienie lekarskie z powodu choroby. W związku z tym faktem, przewodniczący Rady wniósł o zniesienie z punktu obrad obu wspomnianych wyżej punktów.

- Nie będziemy odwoływać radnego, ponieważ jest nieobecny i nie ma możliwości złożyć wyjaśnień - uzasadnił.
Mimo że do odwołania nie doszło sprawa „śledztwa” wywołała konsternację wśród radnych.- Teraz zanim zrobię dwa kroki, trzy razy się obejrzę do tył – mówiła radna Barbara Starosta. – Panie burmistrzu, proszę mi powiedzieć, czy to jest takie prawo, czy to jest zemsta? – dodała.

Jaka będzie kontynuacja sprawy? Punkt o odwołanie radnego przeniesiony został na kolejne obrady. Sprawą „śledztwa” najprawdopodobniej zajmie się prokuratura. A M. Jaroński? Jakby sprawa się nie zakończyła, to w kolejnych wyborach startować raczej nie będzie.

Lwówek. Kabaret trwa - komentujcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto