Lwówek: Kolejny protest przeciw wiatrakom

Na terenach położonych na wschód od Chmielinka, w kierunku Pakosławia mają zostać ustawione 4 turbiny wiatrowe.

Plany inwestora znów nie podobają się okolicznym mieszkańcom, którzy jeszcze niedawno walczyli z wiatrakami po drugiej stronie miejscowości, a więc w rejonie „Chmielinko II”. Przypomnijmy, że cała uchwała, którą Rada Miejska w Lwówku podjęła w tej sprawie, została zaskarżona przez Wojewodę Wielkopolskiego. A rację przyznał mu Wojewódzki Sąd Administracyjny. Gmina zaś odwołała się od tej decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Rozstrzygnięcia tej instancji jeszcze nie ma.

W środowej dyskusji, prócz burmistrza i inwestora, przez chwilę wzięli udział mieszkańcy Chmielinka. Przyjechało ich kilkanaścioro. W ich imieniu wypowiedział się radny Krzysztof Czarkowski. W swoim wystąpieniu wniósł o przesuniecie terminu dyskusji nad planem o tydzień. Poprosił również o to, by dyskusję zorganizowano w późniejszych godzinach popołudniowych w Chmielinku, tak by wziąć w niej udział mogło więcej osób, a także by mieszkańcy mieli czas na zapoznanie się z planem zagospodarowania:

- Wybór terminu wyłożenia w okresie wakacyjnym, jak i miejsca oraz godziny rozpoczęcia dyskusji publicznej jest ze strony pana burmistrza świadomą manipulacją, w swoim założeniu zmierzającą do ograniczenia udziału społeczeństwa w tzw. „konsultacjach społecznych”, w pana rozumieniu - stwierdził tuż przed spotkaniem radny Czarkowski. W piśmie wyartykułował również, że burmistrz za wszelką cenę tzw. „rzutem na taśmę, łamiąc obowiązujące procedury chce doprowadzić do umożliwienia inwestorowi budowy farmy wiatrowej na zasadach obowiązujących przed wejściem w życie „ustawy odległościowej” (weszła w życie 15 lipca - przyp.red.) . - Biorąc pod uwagę interes i opinię oraz protesty mieszkańców ws. budowy farm wiatrowych w rejonie Chmielinka jako najbardziej zainteresowanych skutkami oddziaływania elektrowni wiatrowych, wzywam pana jako burmistrza do wycofania obwieszczenia o wyłożeniu planu dot. farmy I i terenu kopalni kruszywa naturalnego i wyłożeniu go w proponowanym wyżej okresie lub po sezonie wakacyjnym - stwierdził.

W ramach protestu na brak reakcji ze strony burmistrza na pismo, zarówno radny Czarkowski, jak i znaczna większość mieszkańców Chmielina ostentacyjnie opuściła salę.

Burmistrz Piotr Długosz powiedział nam, że z jego informacji wynika, że najbliższy wiatrak znaleźć ma się kilometr od zwartej zabudowy. Zaznaczył też, że obecnie mieszkańcy mają 21 dni na składania swoich uwag i wniosków. Odrzucił także oskarżenia, że spotkanie robiono „na szybko”, by zdążyć przed nowymi przepisami: - Całe postępowanie trwa od 2012 roku, dlatego trudno tu mówić o działaniu na ostatnia chwilę - powiedział nam.
Czy czeka nas zatem powtórka z przeszłości i temat farmy znów zostanie oprotestowany? Wiele na to wskazuje.