Nowy Tomyśl: Co dalej z kamerą?

Przypomnijmy, że burmistrz nakazał zdemontować kamerkę internetową, która od 2012 roku emitowała za pośrednictwem sieci dostęp „na żywo”. W mieście zagrzmiało, bowiem wiele osób, które albo nie mogło pojawić się w sali sesyjnej, albo po prostu brakowało tam dla nich miejsca (zazwyczaj podczas obrad wszystkie miejsca siedzące są zajęte), za pośrednictwem przekazu internetowego, oglądało poczynania radnych i władz.
Bardzo szybko na działania burmistrza zareagował administrator Niezależnego Forum Nowego Tomyśla, które również korzystało z internetowego przekazu. Przemysław Mierzejewski nadawał sesję na swoim sprzęcie, jednak bez przygotowania i choćby stabilizacji, przekaz był bardzo słaby.

Społecznik napisał więc petycję do burmistrza: „W imieniu własnym reprezentując interes publiczny proszę burmistrz Włodzimierza Hibnera o podjęcie działań mających na celu przywrócenia realizacji transmisji on-line” - napisał.

„Podczas ostatniej sesji z zaskoczeniem przyjąłem fakt, że tutejszy organ zdemontował kamerę służącą do transmisji on-line obrad. Transmisja służyła rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego i realizowała konstytucyjne prawo do informacji” - podkreślił.

Okazuje się jednak, że burmistrz ma trzymiesięczny okres odpowiedzi na petycję mieszkańca, dlatego Przemysław Mierzejewski na razie odpowiedzi nie dostał. Nie czekając jednak na rozwój wydarzeń, o komentarz poprosiliśmy burmistrza Włodzimierza Hibnera.

Szef miasta i gminy powiedział nam, że gmina ma środki budżetowe na relacje z sesji, w związku z czym nie widzi on potrzeby dublowania transmisji. Dodał również, że materiały wideo z sesji będą dostępne także na stronie internetowej urzędu.

Wcześniej Włodzimierz Hibner powiedział nam również, że każdy z mieszkańców może przyjść i we własnym zakresie transmitować obrady sesji, co zresztą podczas ostatniego posiedzenia miało miejsce.
Wszystko wskazuje więc na fakt, że internetowa kamerka do sali sesyjnej NOK już nie wróci.