Nowy Tomyśl: Dotacja uzależniona od pracy radnych - nauczycieli?

Otóż, jak wyjaśnił podczas obrad opozycyjny radny Adam Polański, w styczniu zarówno on, jak i drugi radny - nauczyciel z tej szkoły Maciej Bielawa w rozmowie z dyrektorem placówki usłyszeli, że decyzją burmistrza nie mają brać udziału w prowadzeniu dodatkowych zajęć profilaktycznych dla dzieci tejże placówki.

Zmiana decyzji z warunkami

Jak wyjaśnił radny, do dyrektora SP 2 miała zadzwonić Pełnomocnik Burmistrza ds. Uzależnień, która z racji swojego stanowiska jest odpowiedzialna za realizację projektów profilaktycznych dla dzieci na terenie gminy Nowy Tomyśl: - Miała ona poinformować dyrektora, że otrzymała od burmistrza Włodzimierza Hibnera informację, iż ten zmienił wcześniejszą decyzję i zgodził się na zorganizowanie zajęć w SP nr 2, jednak postawił warunek - by zajęcia te nie były prowadzone przez Adama Polańskiego i Macieja Bielawę - mówił na sesji Polański. Zajęcia, o których mowa, to cykl spotkań pozalekcyjnych o charakterze sportowym, które od 13 lat odbywają się w placówce. Od wielu lat prowadzą je m.in. wspomnieni dwaj nauczyciele. Adam Polański pytał o wskazanie podstawy prawnej, na jakiej zakazuje się im udziału w tych zajęciach.

W odpowiedzi radnemu, burmistrz Włodzimierz Hibner wyjaśnił, że decyzja jest fakultatywna i wynika z troski o sprawowanie mandatu radnego. Dodał, że chodzi o czas, jaki radni-nauczyciele w całym kraju poświęcają na komisje, czy sesje, kosztem swoich zawodów, funkcji ważnych społecznie. Zaznaczył także, że prócz radnych w szkole są jeszcze inni nauczyciele, którzy mogą zajęcia poprowadzić .

W dyskusji zarówno radny Adam Polański, jak i Maciej Bielawa podziękowali za troskę. Obaj ponownie i zdecydowanie poprosili o podstawę prawną tych decyzji. Sprawa nadal jest otwarta i wzbudza wiele kontrowersji.