Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl. Zmarł na chodniku

Jakub Czekała
Przed godziną 6 na Placu Chopina nagle przewrócił się mężczyzna.
Przed godziną 6 na Placu Chopina nagle przewrócił się mężczyzna. Archiwum
Nowy Tomyśl. Zmarł na chodniku. W ubiegłą środę przed godziną 6 na Placu Chopina nagle przewrócił się mężczyzna.Przypadkowe osoby, które znalazły nieprzytomnego 50-latka wezwały pogotowie.

Niestety pomimo reanimacji mężczyzna zmarł na ulicy. Był to 50-letni mieszkaniec Nowego Tomyśla. Najprawdopodobniej szedł do pracy.

Na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przeprowadzili czynności, wykluczając w zdarzeniu udział osób trzecich.

- Następnie przekazano zwłoki rodzinie zmarłego mężczyzny - powiedział rzecznik KPP Przemysław Podleśny.

Jednak "na mieście" pojawiła się plotka, że zmarły przez długi czas leżał na ulicy, bo nie został zabrany przez pogotowie.

- Karetka nie ma obowiązku zabierać zwłok do szpitala, zajmują się tym wyspecjalizowane służby pogrzebowe - dodał rzecznik policji.

Próbowaliśmy zweryfikować prawdziwość plotek. Jednak, jak udało nam się dowiedzieć cała procedura przebiegła normalnie, a głośno omawiana sytuacja się nie potwierdziła.

- Z tego co wiem, to wszystko przebiegło sprawnie, zwłoki 50-latka nie leżały pozostawione same sobie na ulicy. Może, kogoś zmylił fakt, że mężczyzny nie zabrało pogotowie i stąd taka plotka - powiedział nam mieszkaniem miasta, znający sprawę.

Nowy Tomyśl. Zmarł na chodniku

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto