Na jednego ucznia, do subwencji gmina dokłada tu najwięcej, bo ponad 9,7 tysiąca złotych. Właśnie w Kopankach odbyło się spotkanie mieszkańców, nauczycieli z burmistrzem Romanem Maternikiem oraz radnymi.
Cztery warianty proponowanych przez burmistrza zmian w oświacie odczytał zebranym dyrektor szkoły, Leszek Fertig. Jeśli zostanie uchwalony jeden z dwóch pierwszych, szkoła w Kopankach zostanie zlikwidowana. Jeżeli przyjęty zostanie wariant trzeci lub czwarty, wówczas placówka ma szanse przetrwać, ale będzie trzeba dokonać wyboru między nią, a tą w Porażynie. Przy czym w swoich wypowiedziach i planach, burmistrz Maternik, wyraźnie wskazuje na szkołę w Porażynie jako tą, która miałaby nadal funkcjonować.
Burmistrz starał się przekonywać do swoich racji argumentami, które sprowadzały się do kwestii finansowych: - Reorganizacja jest niezbędna. Jeśli nic z tą sprawą nie zrobimy i zamieciemy ją kolejny raz pod dywan, wróci do nas ze zdwojoną siłą za 2-3 lata – twierdził.
Dla rodziców ważniejsze od pieniędzy jest jednak dobro dzieci, a ich dojazdy do innych szkól, zawsze będą problemem.
Mieszkańcy, dyrekcja i nauczyciele starali się też przekonywać radnych do tego, by to właśnie placówka w Kopankach przetrwała. Mówili między innymi o tym, że we wsi zakupiono pod budowę około 70 działek. Według mieszkańców, do wsi będą sprowadzać się młode małżeństwa z dziećmi. Może się więc okazać, że za kilka lat, placówka we wsi będzie niezbędna.
Na podjęcie ostatecznej decyzji radni mają czas do końca lutego. Może się też okazać, że głosowanie w tej sprawie będzie niejawne.
Więcej na ten temat w tygodniku Dzień Nowotomysko-Grodziski 18 października.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?