Stary Tomyśl: Kto zamordował psa?
To właśnie jedna z działaczek skontaktowała się z naszym reporterem i poprosiła o zweryfikowanie tych bulwersujących informacji. Niestety, część plotki okazało się prawdą, bowiem psa faktycznie zamordowano.
- W Starym Tomyślu, w jednym z budynków będących w trakcie budowy odkryto zwłoki psa, około ośmioletniego owczarka. Pies był przywiązany drutem do stempla budowlanego, nie był powieszony. Ustaliliśmy wstępnie, że przyczyną jego śmierci był rozległy uraz czaszkowo - mózgowy. Niewykluczone, że psa najpierw przywiązano drutem, a potem okładano cegłami. Zwłoki były bowiem bardzo zmasakrowane. Pies nie należał do właściciela budynku, przy którym go znaleziono. Ten sam był zszokowany odkryciem. Na razie nie wiemy, kto i dlaczego dokonał tak brutalnego czynu. Sprawę prowadzi wydział kryminalny naszej komendy. Badamy całą sytuację. Mamy nadzieję, że uda nam się ustalić sprawcę bądź sprawców tego okrutnego czynu - powiedział nam Sławomir Mikułko, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu. - Prosimy o kontakt wszystkich, którzy coś wiedzą w tej sprawie.
Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi do trzech lat więzienia, a także wysoka grzywna.
Zdarzenie w Starym Tomyślu wywołało ogólne poruszenie:
- Jesteśmy zszokowani tym co się stało. Nie rozumiemy, jak można bezbronne, niczemu winne zwierzę traktować w ten sposób. Co gorsze, jak można świadomie doprowadzić w okrutny sposób do jego śmierci? Nie rozumiemy takiego zachowania i jest nam bardzo przykro, że my, jako stowarzyszenie pomocy zwierzętom robimy wszystko, aby im pomóc, a obok nas są osoby, które bestialsko je traktują, jak niepotrzebną rzecz i bez cienia jakichkolwiek uczuć potrafią je nawet zabić... Mamy jednak nadzieję, że już więcej taka straszna sytuacja nie będzie miała miejsca, że niektórzy z nas nauczą się szacunku do naszych czworonożnych przyjaciół - powiedziała nam Agnieszka Mańczak z SPZ ,,Łapa”.
Wielu zastanawia się kto mógł dopuścić się tak brutalnego mordu na zwierzęciu. Ponadto na sto procent nie wiadomo również, do kogo owczarek należy. Co prawda za pośrednictwem Stowarzyszenia „Łapa” zgłosiła się rodzina, która może być właścicielem psa, nie jest to jednak pewne. - W poniedziałek na komendzie policji odbędzie się okazanie i wtedy będziemy pewni, czy to ich pies. Faktem jest, że tej rodzinie zaginął owczarek - powiedziała nam prezes „Łapy” Marta Vogel - Miałkas.
Społeczeństwo błyskawicznie zareagowało na mord. Na portalu Facebook powstało wydarzenie ,,Poszukiwany morderca psa”. Jego autor (dane do wiadomości redakcji) powiedział nam, że akcja miała na celu dotarcie do jak największej ilości odbiorców, a tym samym przyczynienie się do wytypowania i ujęcia sprawcy. Jak podkreśla, nie zdawał sobie sprawy, że wydarzenie będzie miało tak duży zasięg. W 12 godzin informacja dotarła do blisko 4 tysięcy osób.
Dodać warto, że za pomoc w ujęciu sprawcy wyznaczono nagrodę finansową. Ile? Na razie nie wiadomo bowiem cały czas zgłaszają się internauci gotowi wesprzeć akcję.
[AKTUALIZACJA]
W poniedziałek po południu rodzina z gminy Nowy Tomyśl rozpoznała w zamordowanym psie swojego owczarka. Jak powiedział Sławomir Mikułko z KPP w Nowym Tomyślu, pies najprawdopodobniej uciekł z posesji w nocy z 28 na 29 grudnia. Nikt z rodziny nie zgłosił na policji jego kradzieży.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?