W Zbąszyniu uczczono 84. rocznicę deportacji Polaków na Syberię

Zesłania na Sybir były przymusowymi przesiedleniami. Warunki zarówno podczas transportu, jak i na miejscu były bardzo ciężkie. Panowała niska temperatura, a zsyłani cały dzień pracowali. Więźniów często poddawano chłoście czy piętnowaniu.

Jak informuje Urząd Miejski w Zbąszyniu to ważne wydarzenie, które stanowi trwały ślad w historii narodu polskiego, zasługuje na szczególne upamiętnienie i hołd dla wszystkich, którzy przeżyli te tragiczne chwile.

- Dla wielu Polaków 10 lutego to dzień, który symbolizuje cierpienie, poświęcenie i determinację w obliczu niesprawiedliwości. Deportacje na Sybir, prowadzone przez sowieckie władze w latach 1939-1941, były tragicznym rozdziałem historii Polski. Setki tysięcy rodzin zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, tracąc ziemię, bliskich i wszelkie poczucie bezpieczeństwa

- czytamy na stronie urzędu. Jak dodają władze gminy Zbąszyń w piątek, w przededniu 84. rocznicy tych wydarzeń, społeczność Zbąszynia zebrała się przy obelisku, by oddać hołd wszystkim, którzy ucierpieli wskutek zsyłek na Sybir.

- Hołd składany przy obelisku Sybiraków, to nie tylko gest szacunku wobec przeszłości, lecz także zobowiązanie do pielęgnowania wartości, dla których nasi przodkowie tak wiele poświęcili. To wspólne dziedzictwo, które przypomina nam o sile narodowej jedności i nieustającej walki o godność i wolność

- podkreśla sam burmistrz Tomasz Kurasiński.

Warto dodać, że dokładną liczbę wywiezionych w głąb ZSRR w latach 1939-1941 trudno dzisiaj ocenić. Oficjalne akta sowieckiego NKWD mówią o ponad 300 tysiącach deportowanych, zaś szacunki rządu emigracyjnego podawały liczbę czterokrotnie większą.