Gmina Opalenica: Wykluczeni cyfrowo? Mieszkańcy robią co w ich mocy. Interweniuje telewizja, a my mamy oficjalny komunikat w tej sprawie.

Ze względu na rozproszoną zabudowę wspomnianych terenów, Inea – jak poinformowali mieszkańcy – nie planuje kłaść na wyżej wymienionych terenach światłowodów. Daje co prawda taką możliwość klientom biznesowym – czyli tym, posiadającym swoje firmy – jednak jak mówią sami zainteresowani, to właśnie oni mieliby pokryć koszty budowy światłowodu, a te wahają się od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych!

Zgodnie z treścią pism, jakie otrzymali mieszkańcy wraz z końcem roku, zostaną oni cyfrowo wykluczeni – stracą linię telefoniczną, a także internetową, co w XXI wieku oznacza całkowite zerwanie kontaktu ze światem.

Zdesperowani mieszkańcy próbują do tego nie dopuścić. Rozeznawali już nawet temat z dostawcami internetu drogą radiową. Jednak liczne leśne tereny w miejscowości uniemożliwiają wręcz instalację nadajników – tym samym radiowy internet odpada. Gdy doliczy się do tego słaby zasięg komórkowy, wychodzi na to, że mieszkańcy Terespotockich i okolic od 1 stycznia będą mieli nawet problem z wezwaniem służb ratunkowych – gdyby te były potrzebne!

W czwartek, 9 grudnia 2021 roku udało nam się skontaktować z Karolina Pawlik, communication & PR manager z firmy INEA Sp. z o.o. Wysogotowo. Zapewniła, że są w stałym kontakcie z mieszkańcami Terespotockich i zależy im na pomocy osobom, które otrzymały wypowiedzenia umów.

W piątek, 17 grudnia w sali wiejskiej odbyło się specjalne spotkanie mieszkańców, w którym wziął udział burmistrz Opalenicy, Tomasz Szulc i dziennikarze Telewizji Polskiej. Mieszkańcy wierzą, że zainteresowanie mediów ich problemem może tu tylko pomóc.

– Jako gmina zrobimy, co w naszej mocy, by pomóc mieszkańcom rozwiązać tą trudną sprawę, by nie zostali cyfrowo wykluczeni – powiedział w trakcie spotkania Tomasz Szulc, włodarz Opalenicy.

Hubert Kukawa, jeden z osób dotkniętych tą sytuacją o problemie powiadomił Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Nowym Tomyślu, Piotra Brudło, który zbada sprawę od strony prawnej, wystosował on również pismo do firmy.

W swoim oficjalnym kcomunikacie firma poinformowała, że w odpowiedzi na potrzeby cyfrowe mieszkańców nieustannie rozszerzają oni zasięg sieci, dbając o to, żeby za jej pośrednictwem świadczone były usługi o najwyższym standardzie.

- Niestety, dalsze podtrzymywanie technologii, z jaką mamy do czynienia w miejscowosci Terespotockie jest związane z wysokimi kosztami, co ogranicza nasz budżet inwestycyjny. W zwiqzku z powyższym, podjęliśmy decyzję o stopniowej rezygnacji z tej technologii i sukcesywnym zastępowaniu jej infrastruktury światłowodową - czytamy.

Jak informuję Inea z ich analiz wynika, że maksymalnie pięć gospodarstw domowych w miejscowości Terespotockie, ktore obecnie korzystają z usług świadczonych za pośrednictwem dotychczasowej technologii, nie zostanie uwzględnionych w planach rozbudowy sieci światłowodowej. Oznacza to, według firmy pozostałe gospodarstwa, które do tej pory korzystały z ustug INEA, znajdą się w zasięgu otwartej sieci światłowodowej Fiberhost i będą miały możliwość korzystania z szybkiego Internetu.

- Większość zasobów naszej firmy skupiona jest obecnie na realizacji ogromnych inwestycji, prowadzonych poza naszym regionem. Mimo tego, podjęliśmy się ponownej weryfikacji możliwości rozszerzenia planów inwestycyjnych na terenie miejscowości Terespotockie. Robimy to z myślą o tych kilku osobach, ktorych adresy nie znajdą się w zasięgu sieci światłowodowej- dodają w wystosowanym piśmie.

Według firmy Inea sytuacja ta jest bardzo złożona, a dodatkowo wymaga od nich reorganizacji zasobów i mocy. Proszą o cierpliwość i wyrozumiałość. Pozostają również w stałym kontakcie z mieszkańcami i władzami lokalnymi.

Mieszkańcy są zbulwersowani i zrozpaczeni tą całą sytuacją. Starają się w dalszym ciągu szukać rozwiązań całej tej sytuacji. Uważają, że tłumaczenia i działania firmy są niewystarczające.

- Do 1 stycznia 2022r. mamy jeszcze możliwość korzystania z Internetu. Musimy zapewnić naszym dzieciom odpowiednie warunki do nauki. Łapiemy się każdej deski ratunku. Skontaktowały się z nami również inne media TVN oraz RMF FM, które chcą ten temat także nagłośnić- mówi Hubert Kukawa.