Grońsko: Zginął od postrzału

Jak pamiętamy, jego ciało znaleziono na początku sierpnia w lasku pod Grońskiem.

- W tej chwili mogę powiedzieć, że mamy już wyniki sekcji, która potwierdziła, że bezpośrednią przyczyną śmierci policjanta była rana postrzałowa. Wykluczono inne przyczyny. Dla dobra prowadzonego przez nas śledztwa nie mogę natomiast podać żadnych innych szczegółów zajścia. Obecnie przesłuchujemy osoby, które mogą mieć w tej sprawie coś do powiedzenia. Czekamy również na wyniki badań balistycznych pistoletu, który został znaleziony obok ciała policjanta - powiedziała nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur - Prus.
Zapytana o jedną z dwóch rozważanych wersji wydarzeń, Magdalena Mazur - Prus dodała, że w obecnej chwili prokuratura nie skłania się bardziej ani do samobójstwa, ani do zabójstwa funkcjonariusza posterunku policji w Lwówku. Obie wersje są nadal równorzędnie brane pod uwagę.

Przypomnijmy. Zwłoki policjanta znaleziono w lesie przy trasie K-92 na obrzeżach miejscowości. Był to 38-letni funkcjonariusz Posterunku Policji w Lwówku Wielkopolskim. Policjant pełnił tego dnia służbę w pojedynkę. Do „bazy” miał zjechać o 16, jednak od około godziny 13 kontakt z funkcjonariuszem się urwał. Nie odpowiadał na wezwania dyżurnego, nie można było również dodzwonić się na jego telefon komórkowy. Około godziny 16 zwłoki policjanta znaleziono w środku lasu obok oznakowanego radiowozu, którym patrolował teren. Mężczyzna miał ranę postrzałową.

Następnego dnia około godziny 14 w lasku pod Grońskiem policjanci nadal prowadzili działania w miejscu, w którym znaleziono zwłoki. Mieszkańcy Lwówka i okolic zgłosili nam, że widzieli krążący tam helikopter. Co się stało? Na razie nie wiadomo. Do tej bulwersującej sprawy będziemy wracać.