Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: Drogi jak ser szwajcarski

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Dziura na dziurze, wyrwa na wyrwie, tak po pierwszej, porządnej tej zimy odwilży wyglądają ulice Nowego Tomyśla.

Chyba nie ma w naszym mieście drogi, która nie miałaby na swej długości choć jednej dziury czy też ubytku.
Udało nam się sfotografować ogromne ubytki w nawierzchni na ulicach Piłsudskiego oraz Musiała. Takich miejsc jest jednak w naszym mieście dużo więcej.

Drogowe niespodzianki czekają na kierowców między innymi na ulicach Kościuszki, Długiej, skrzyżowaniu Długiej z Łąkową, na Powstańców Wielkopolskich czy na Polnej.

Na innych odcinkach też znajdują się mniejsze lub większe wyboje. A w momencie opadu deszczu zapełniają się one wodą i stają się niewidzialne dla kierowców. Po wjechaniu w nie można uszkodzić auto lub też opryskać przechodniów.

– Kilka razy zdarzyło mi się, że gdy szłam chodnikiem przy głównej ulicy, nagle zostałam, mówiąc dosadnie, zmieszana z błotem, przez samochód, który wjechał w dziurę pełną wody. Pomijam fakt, że w tym mieście, jak i w wielu innych, nie jeździ się przepisowo, ale stan dróg także woła o pomstę do nieba. Dziury są duże, a w momentach opadów deszczu niewidoczne dla kierujących – powiedziała nam Monika Nowak.

Na stan dróg narzekają przede wszystkim jednak kierowcy.

– Jak leżał śnieg, to nie było takiego problemu, bowiem dziury i wyrwy pozatykały się i było w miarę równo. Z czasem śnieg jednak topniał lub był usuwany. Teraz, po odwilży jest fatalnie. Dziur jest dużo, jeździ się ciężko. Mam sportowy samochód, ma niższe zawieszenie niż większość aut, więc podwójnie czuję każdą nierówność. Jazda jest męczarnią. Chciałbym, by te nasze drogi choć przez jeden sezon były idealne, bez wyrw, dziur i ubytków. Jednak czy taka sytuacja jest u nas realna? – pyta Szymon Musiał.

Dziurawe po zimie drogi to problem wielu gmin, jednak jak zapewnił nas zastępca burmistrza Nowego Tomyśla Wojciech Ruta, dziury, które pokazały się w drogach po ubiegłotygodniowych roztopach, są już usuwane.

– Od wtorku drogowcy łatają wyrwy i nierówności, które pojawiły się po pierwszym ataku zimy. Kładziona jest masa bitumiczna na zimno, bo o tej porze roku, przy niskich temperaturach, tylko tak można łatać drogi. Do czwartku zużyto około tony zimnej masy bitumicznej. Naprawiono już około siedemdziesiąt procent wszystkich dziur, o których wcześniej wiedzieliśmy – powiedział nam Wojciech Ruta.

Miejmy nadzieję, że dziury na drogach zarówno gminnych, jak i powiatowych, a także wyższej kategorii, zostaną załatane. A my zachęcamy Państwa do przesyłania na mojego maila zdjęć dziur, na które natykacie się jeżdżąc na naszym terenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto