Nowy Tomyśl. Gmina chce postawić kolejne kontenery mieszkalne

Jak czytamy w uzasadnieniu – gmina ma pilną potrzebę zwiększenia zasobu mieszkaniowego, tak aby zabezpieczyć dodatkowe lokale dla lokatorów budynków komunalnych z nakazem rozbiórki oraz w celu stworzenia bazy lokali zastępczych. Dlatego burmistrz postanowił podnieść kapitał zakładowy ZGM o 180 tys. złotych na postawienie kontenerów mieszkalnych. Na sesji poinformowano, że gmina myśli o ustawieniu ich niedaleko świetlicy w Cichej Górze. Te już stojące w Glinnie nie mają zmienić swojej lokalizacji. Uchwała ta wywołała sporą dyskusję wśród radnych. Podczas posiedzenia komisji rady nie zaopiniowano jej – rajcy wstrzymali się od głosu, ponieważ – jak powiedziano - nikt z pracowników oraz kierownictwa urzędu nie zjawił się, aby udzielić im więcej informacji. Pytania padały zatem na sesji.

Na początku dyskusji radny Wojciech Andryszczyk stwierdził, że być może postawienie kilku kontenerów zmotywuje osoby, które nie płacą czynszu do uregulowania płatności. Osobiście wyraził zdanie, że jest za ustawieniem ich wszystkich w jednym miejscu. Głos zabrał też radny Piotr Szymkowiak, który pytał, jak mają funkcjonować wspomniane lokale, czy ich właścicielem będzie gmina czy ZGM?

- Chciałem uniknąć tych pytań na sesji i doprecyzować to na komisjach

– wspomniał. Mówił również o lokalizacji i wspomniał, że samorządy odchodzą od takiego rozwiązania, podając przykład Poznania. Zastępca burmistrza A. Zielińska odpowiedziała, że jeśli chodzi o lokalizację, to na wyznaczonej działce znajduje się budynek gminny, który jest przeznaczony do rozbiórki.

- Mieszka tam lokator, który odmawia nam zakwaterowania w Nowym Tomyślu

– wyjaśniała zastępca burmistrza Nowego Tomyśla. Jak dodała, takie rozbiórki planowane są w trzech miejscach na terenach wiejskich, a mieszkańcy nie chcą przenieść się do miasta. Dlatego jest zamysł, by kontenery postawić na wsi, w odpowiednich miejscach, w których będzie przeprowadzana rozbiórka. Burmistrz Zielińska doprecyzowała nam, że dokupienie kontenerów jest zabezpieczeniem dla gminy w razie nagłych sytuacji i mają one być mobilne, a działka na Cichej Górze jest tylko propozycją, a nie docelową lokalizacją. Dodaje, że przenoszenie osób do innego lokalu nie jest takie proste, na jakie wygląda i wymaga pewnych procedur.

- Wydawało się nam, że skoro kontenery mogą być przewożone, to możemy je zakupić i ustawić w takich miejscach, gdzie mieszkają ludzie zajmujący budynki przeznaczone do rozbiórki. I tam będą mogli zamieszkać na czas poszukiwania odpowiedniego dla nich lokalu

– zaznaczyła na sesji. Stwierdziła, że kontenery, które znajdują się przy blokach w Glinnie funkcjonują dobrze, a osoby wynajmujące przedłużają na nie umowy. Na temat przeniesienia kapitału na ZGM i kwestii własności lokali, zastępca burmistrza podała za przykład przekazanie pieniędzy nowotomyskim wodociągom w celu zbudowania kanalizacji w Sękowie.

- Czy ta kanalizacja nie będzie gminna?

- pytała A. Zielińska.

P. Szymkowiak zauważył, że każda lokalizacja kontenerów wymaga doprowadzenia do nich mediów. - A skoro mieszkańcy kontenerów chcą mieszkać w Glinnie, nie widzę powodu do przenoszenia ich do Cichej Góry. Poza tym, jak dodał, w Glinnie jest duża działka, a on nie słyszał, żeby gmina zaczynała budować tam kolejne budynki komunalne. Zaznaczył także, że jeśli faktycznie to ma być czasowe, to będzie trzeba starać się, aby kiedyś odejść od tego rozwiązania.

Zastępca burmistrza wyjaśniała, że osoby zamieszkałe w kontenerach mogą starać się o inne miejsca zamieszkania oraz że gmina chce zająć się pod koniec roku programem ustalenia wieloletniego gospodarowania mieszkaniem gminy. Zaznaczyła już w rozmowie z nami, że nie ma planów przenoszenia lokatorów z kontenerów w Glinnie np. do Cichej Góry.

- Jak kontenery będą wykorzystywane docelowo, tego nie wiemy

– tłumaczy.

Głos w sprawie zabrał też radny Tomasz Tomaszewicz, który powiedział, że ZGM może zmniejszyć przez to dług, mówiąc najemcom, którzy nie płacą czynszu, że zostaną przeniesieni do kontenerów. Wspominał, że taka sytuacja miała już miejsce.

- Chodzi mi o zabezpieczenie mieszkańców, ponieważ za chwilę mogą być kolejne pożary. Ludzie będą ginąć, a gmina będzie narażona na milionowe straty

– powiedział.

Radna Krystyna Wilkoszarska stwierdziła, że sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby sprawa została omówiona na komisji, ponieważ ona osobiście nie ma pojęcia, jak takie kontenery wyglądają i czy spełnione są podstawowe warunki. Tomasz Antuszewski mówił o kwestii lokalizacji i dostępu m.in. do sklepu, który znajduje się ok. 3,5km od sali w Cichej Górze, przy której mają stanąć kontenery. Zaznaczył też, że w wypowiedzi radnego Tomaszewicza kilkukrotnie padły słowa „chcemy tam żyć spokojnie”. Antuszewski zauważył, że ze słów radnego Tomaszewicza wnioskuje, że w budynku komunalnym, w którym on mieszka, przeszkadzają mu niektórzy lokatorzy.

- A gdy zostaną zabrani, to wszystko będzie w porządku

– skwitował Antuszewski.

Radny Szymkowiak powiedział wprost, że nie jest przeciwny kontenerom, ale temu, jak ta sprawa jest załatwiana. Dodał, że ufa, iż radny Tomaszewicz będzie walczył w późniejszym czasie o to, aby osoby umieszczone w kontenerach, faktycznie były tam tylko przez pewien czas tak, jak walczy o tę sprawę teraz. Na to radny Tomaszewicz potwierdził, że tak właśnie będzie.

Sytuacja niepokoi sołtysa Cichej Góry, który powiedział nam:

- Nie zgadzam się na to, aby utworzyć kontenery w Cichej Górze. Mieszkańcy oraz radni z naszego regionu też są przeciwni – mówi sołtys wsi, Marek Bińkowski. - Jeśli koło świetlicy zostaną postawione kontenery, możemy przygotować się na to, że będzie bałagan

– zaznacza. Zgadza się również z radnymi ws. braku możliwości dojazdu osób, które mają tam mieszkać między innymi do pracy lub sklepu.

- Do działki nie są także dociągnięte media. Wszystko będzie trzeba tutaj zrobić

– dodaje.