Czy zamkną Ośrodek Zdrowia w Bukowcu? Mieszkańcy są zbulwersowani tą informacją i jak podkreślają - nie zaakceptują jej!

Gdy w lutym 2022 roku w wiosce pojawiła się informacją o likwidacji przychodni, wielu mieszkańców nie wierzyło, że może do tego dojść. Pierwszą osobą, która została poinformowana o tym fakcie była doktor Małgorzata Banaś, wieloletnia lekarka rodzinna, która postanowiła niezwłocznie powiadomić sołtysa wsi Leszka Drążkowiaka, jednocześnie radnego Rady Miejskiej w Nowym Tomyślu.

- Na początku zaczęłam informować swoich pacjentów w gabinecie, na wizytach. Jednak na dłuższą metę nie zdało to rezultatu, ponieważ musiałam każdemu po kolei tłumaczyć i mówić, co przekazała mi spółka Zdrovity. Postanowiłam jednak poprosić sołtysa o zorganizowanie tego spotkania

- wyjaśniła w rozmowie z nami Małgorzata Banaś.

Jak dodaje zarząd spółki oficjalnie nie wystosował do niej, ani do mieszkańców żadnego pisma. Wszystkie informację, które starała się w trakcie spotkania przekazać mieszkańcom, usłyszała w indywidualnych rozmowach z władzą.

W czwartek, 24 marca 2022 roku o godzinie 18:00 w sali Wiejskiego Domu Kultury w Bukowcu odbyło się spotkanie, na którym oprócz doktor Małgorzaty Banaś, sołtysa Leszka Drążkowiaka, Rady Sołeckiej i mieszkańców - miał pojawić się również zarząd spółki. Tak się jednak nie stało.

- Wszystko zaczęło się w 2006 roku. Po uprzednim wyremontowaniu - za swoje własne środki i przystosowaniu obecnego miejsce pod wymogi sanepidu, Zdrovita pod swoim szyldem, przyjęła nasz ośrodek. Jakieś 2 lata temu, zanim rozpoczęła się pandemia, władze Zdrovity już przebąkiwały o nierentowności tego miejsca

- zaczęła spotkanie doktor, Małgorzata Banaś.

Z informacji, jakie podała pani doktor zarząd wielokrotnie podkreślał, że im się nie opłaca utrzymywać już tego miejsca i muszą ciągle do tego interesu dokładać.

- W trakcie pandemii, ten temat trochę przycichł, były inne, ważniejsze sprawy. Jednak oni właśnie w lutym br. do tej kwestii powrócili. Powiedzieli, że sytuacja jest taka, że nie jest tak, że oni nie chcą aby tutaj, w tym miejscu był ośrodek, oni po prostu nie chcą go pod swoim szyldem i w swoich szeregach. Jedyne, co obecnie mają do zaproponowania to to, że zaoferowano mi gabinet w Nowym Tomyślu w Zdrovicie i tam dalej mogę pracować ze swoimi pacjentami. Negocjowałam z nimi również przeniesienie moich współpracowników, wraz z całą linią telefoniczną, bo jak wiemy wszyscy bardzo dokładnie, dodzwonienie się do Zdrovity jest bardzo trudne. Zgodzili się i przystali na moje warunki

- mówiła na spotkaniu M. Banaś, wieloletnia lekarka rodzinna w Bukowcu.

Mieszkańców, którzy bardzo licznie przybyli na spotkanie, te informację wcale nie uspokoiły. Nie kryli oni swojego zdenerwowania. Podkreślali problemy z dojazdem, bo bardzo wielu starszych ludzi w wiosce nie ma możliwości dojazdu, zwłaszcza, że komunikacja autobusowa jest bardzo okrojona. Jak mówili w trakcie trwającego spotkania trudno jest się wydostać z miejscowości, a tym bardziej do niej wrócić.

- Jestem zbulwersowany postawą spółki Zdrovita! Nie potrafili przybyć do nas, porozmawiać i w oczy nam przedstawić sytuację! Nie mają żadnej odwagi cywilnej, aby się z nami skonfrontować! A wiemy czego się bali, że mieszkańcy wywiozą ich na taczkach! Może powinniśmy zwrócić się do władz gminnych? Do burmistrza? Niech oni coś zrobią! Niech pomogą swoim mieszkańcom!

- zarzucał Wojciech Dybek, mieszkaniec Bukowca.

Sołtys Bukowca od razu odniósł się do słów mężczyzny. Poinformował on wszystkich obecnych, że spółka jest podmiotem prywatnym i nie podlega pod władze miasta i powiatu.

- Spółka zrobi co zechce, a oni już podjęli decyzję. Do końca lipca ośrodek będzie jeszcze funkcjonował w formie takiej, jaką mamy obecnie. Jednak od 1 sierpnia będziemy podlegać już pod Nowy Tomyśl. Jako sołtys wraz z całą radą staramy się znaleźć jakieś rozwiązania. Zwróciliśmy się więc do innych podmiotów m.in. w Grodzisku Wielkopolskim, Opalenicy i w Nowym Tomyślu. Panaceum z Nowego Tomyśla od razu nam odmówiło, wskazali oni te same problemy, z jakimi obecnie boryka się Zdrovita - nierentowność. Natomiast inne jednostki jeszcze się nie odniosły do naszych próśb

- dodał L. Drążkowiak.

Małgorzata Banaś wskazała dwa rozwiązania. Obecne, czyli te, które przedstawiła spółka - przeniesienie jej i pracowników do Zdrovity, udostępniając przy tym pomieszczenie i niezbędne warunki do pracy. A także drugie wyjście, niestety jak podkreślała pani doktor, obecnie nierealne - znalezienie lekarza, który podpiszę bezpośredni kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia i będzie świadczył usługi w obecnej formie w Bukowcu.

- Moim zdaniem, w sytuacji związanej z brakiem lekarzy, jest nierealne znalezienie lekarza, który będzie tutaj chciał przyjść. Bardzo mi przykro to mówić, ale chyba nie mamy innego wyjścia. Ja bardzo bym chciała Państwu powiedzieć, że zostaje, że nasza przychodnia zostaje...ale z bólem serca muszę powiedzieć, że choć bardzo chce, nie będzie to możliwe. A dlaczego władze Zdrovity się tutaj nie pojawiły? Bo przekazano mi, że ich decyzja nie podlega już negocjacji i zdania już nie zmienią. To ich oficjalne stanowisko

- podkreślała lekarka.

Mieszkańcy poinformowali na zakończenie zebrania, że oni tej decyzji nie zaakceptują i zrobią wszystko aby spółka Zdrovita ją zmieniła. Postanowiliśmy również skontaktować się z zarządem Medycznym Centrum Zdrovita, a o każdym nowym fakcie w tej sprawie będziemy Państwa informować.